Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 72
Pokaż wszystkie komentarzeJestem urzędnikiem starostwa wydającym prawa jazdy i uwierz podobnie jak Ty, uważam tę kwestię za kompletną paranoję. Niestety przepisy nie pozwalają mi w tym momencie na wydanie prawa jazdy w takiej sytuacji jak sytuacja Natalii, z tych powodów, które zostały opisane powyżej. Ktoś pisząc przepisy kompletnie zawalił tę sprawę, co gorsze kompletnie nie robi chyba nic w tym kierunku żeby to poprawić ( vide: wypowiedź rzecznika ministerstwa Transportu w Gazecie Prawnej sprzed bodajże dwóch tygodni). I uwierz ( chociaż pewnie trudno Ci uwierzyć w empatię urzędnika), jest mi bardzo, bardzo przykro z tego powodu, że dzieje się tak jak sie dzieje. I ogromnie mi szkoda osób poszkodowanych, ale wyjścia nie mam - przepis nie pozwala mi wydać prawa jazdy, bo tu nie liczy się data egzaminu , a data kiedy wpłynęły dokumenty do urzędu. Nie dziwię się żalowi, gniewowi osób takich jak Natalia. Ale to mu urzędnicy w urzędach miejskich i powiatowych musimy ten gniew na siebie teraz przyjmować, a nie urzędnicy ministerstwa, którzy ustawę tworzyli. To nas będą nazywać nieukami, chociaż my mamy ręce związane. I jedyne co możemy to apelować, interweniować do tych, którzy mają wpływ na zmianę ustawy. Mam nadzieję, ze to przyniesie skutek.
OdpowiedzBrak odpowiedzi do tego komentarza